Marihuana medyczna już okazała się zbawienna dla pacjentów o całej gamie chorób i dolegliwości, a codziennie nauka dostarcza nam nowe fakty na temat jej terapeutycznego wpływu. Tym razem dobre wieści czekają tych, którzy doświadczyli uszkodzenia rdzenia kręgowego. Od lat naukowcy bez sukcesów próbują wynaleźć lek, który pomoże pozbyć się wielu nieprzyjemnych objawów związanych z chorobą, nie powodując przy tym skutków ubocznych czy uzależnień. Okazuje się, że takim skutecznym lekarstwem mogą być właśnie konopie.
Pierwsze pozytywne sygnały dotyczące skuteczności marihuany w leczeniu skutków uszkodzeń rdzenia kręgowego odkryto już w latach 70-tych. Powoli odkrywano jak pomaga ona uśmierzać bóle czy ograniczyć spastyczność.
W przypadku pacjentów z uszkodzeniami rdzenia uciążliwy ból to nie wszystko. Chorzy skarżą się na zesztywnienia, zakrzepy krwi, bezsenność, nietrzymanie moczu bądź stolca, dysfunkcje seksualne, stany lękowe i depresje. Inaczej niż w przypadku urazów pleców, urazy rdzenia wpływają na funkcje motoryczne organizmu, ponieważ neuryty (elementy komórek nerwowych przekazujące informacje do mózgu) ulegają zniszczeniu przy złamaniach kręgów.
Badania wskazują, że konopie pomagają w leczeniu wielu z tych typowych objawów uszkodzeń rdzenia kręgowego, m.in. ból, spastyczność mięśni, bezsenność i depresja. Zauważono pozytywny wpływ na układ moczowy i wydalniczy. Tę różnorodność zawdzięczamy kannabinoidom – CBD, THC i innym, z których każdy ma dodatni wpływ na inny aspekt naszego zdrowia i samopoczucia.
To jasne, że konopie – nawet w nieprzetworzonej formie, przynoszą chorym ulgę w cierpieniu. Trwają również obiecujące badania nad przywracaniem funkcji nerwom oraz wytwarzaniem nowych komórek nerwowych dzięki naturalnym składnikom konopi. Wszystko to daje nadzieję chorym z wszelakimi dolegliwościami. Jak długo będą musieli czekać na zmiany prawne dotyczące konopi? Oby niezbyt długo…
