
Konopie znacznie poprawiają widzenie w ciemności, twierdzą naukowcy. Czy kannabinoidy pomogą zapobiegać ślepocie? I czy wkrótce uczynią z ludzkiego oka noktowizor?
Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej – teraz bardziej dosłownie niż kiedykolwiek. Nierzadko odmienny wygląd oczu towarzyszący paleniu marihuany może kryć coś potencjalnie większego, dającego nadzieję chorym na choroby zwyrodnieniowe oczu.
Rybacy o sokolim wzroku
Najnowsze badania nad wpływem konopi na wzrok dostarczają już twardych danych, które stanowią podstawę do traktowania konopi indyjskich jako potencjalnego leku dla pacjentów cierpiących na choroby zwyrodnieniowe oczu, takie jak np. retinopatia barwnikowa czy jaskra.
Gdy farmakolog postanowił zagłębić się w temat, odkrył, że pewne marokańskie górskie plemiona również doświadczają ulepszonej ostrości widzenia w ciemności po paleniu haszyszu. Badania empiryczne z udziałem mieszkańców gór Rif potwierdziły, że konopie faktycznie usprawniały widzenie w ciemności u 100% badanych.
Jak to możliwe?
Odpowiedzialnym za to zjawisko ma być hamowanie białka zwanego NKCC1. Ten odpowiada za transport sodu, potasu i chlorków do narządu wzroku, których poziom reguluje właściwości elektryczne neuronów. W skrócie, kannabinoidy zmniejszają ilość tych substancji w komórkach zwojowych siatkówki, czyniąc je nadpobudliwe i bardziej wrażliwe na światło.
Trwają badania nad tym, czy te niezwykłe właściwości konopi można wykorzystać w leczeniu poważnych schorzeń. Od dawna mówi się, że konopie są potencjalnym czynnikiem neuroprotekcyjnym w stosunku do komórek siatkówki oka, więc leczenie oparte na marihuanie medycznej może nie tylko ulepszyć wzrok pacjentów, u których zmysł ten się pogarsza, ale również skutecznie opóźniać rozwój poważnych chorób wzroku.
Kijanki na haju
Naukowcy z Montreal Neurological Institute postawili nie na badania nad upalonymi rybakami, ale na kijankach afrykańskiej żaby szponiastej. Aplikacja syntetycznych kannabinoidów na ich nerwy wzrokowe i późniejszy pomiar mikroelektrodami dowiodły, że pod wpływem kannabinoidów komórki oka faktycznie stają się bardziej czułe i szybciej reagują na zmiany oświetlenia.
Dodatkowo, kijanki, które naturalnie unikają czarnych poruszających się plamek, wystawiono na ich działanie w świetle dziennym i w nocy. O ile w dzień kijanki potraktowane kannabinoidami lawirowały pomiędzy punktami podobnie jak ich koledzy nie poddani działaniu syntetyka, o tyle w nocy dzięki kannabinoidom wyraźnie lepiej unikały czarnych plamek.